"Jesteśmy tu traktowani jak partner biznesowy" - rozmowa z Maciejem Pospiechem

W jakich okolicznościach i kiedy powstała firma Print Extra?
Maciej Pospiech: Drukarnia Print Extra ma już ponad 25 lat. Firma została założona w 1993 roku przez Wandę Ambroziak i Jacka Wiadernego. W tym czasie z moim bratem Robertem byliśmy jeszcze nastolatkami i w ogóle nie myśleliśmy o własnej działalności. Po zakończeniu studiów brat w 2001 roku rozpoczął pracę w drukarni, a w 2008 został tam wspólnikiem. W 2011 roku także ja dołączyłem do grona wspólników, a Wanda Ambroziak przeszła na emeryturę. Trzy lata później postanowił zakończyć pracę Jacek Wiaderny – i od tego czasu prowadzimy z bratem rodzinną firmę.
Ważnym argumentem przemawiającym na korzyść Banku Spółdzielczego jest indywidualne podejście do klienta. Jesteśmy tu traktowani jak partner biznesowy. Cały proces podejmowania decyzji odbywa się na miejscu, dokonują go osoby, które bardzo dobrze znają nie tylko profil naszej działalności, lecz także – naszą firmę.
Co zadecydowało o rozwoju i sukcesie gospodarczym firmy?
Od początku istnienia drukarnia budowała i wzmacniała swoją pozycję na rynku lokalnym i krajowym, dzięki czemu stworzyliśmy portfolio klientów, z którymi możliwe było myślenie o dalszym rozwoju firmy. Kluczowy okazał się rok 2012. Po pozytywnie rozpatrzonych wnioskach o dofinansowanie z UE zakupiliśmy nowoczesny park maszynowy, składający się z naświetlarki CTP oraz maszyny drukującej w pięciu kolorach i formacie B2. Ponieważ firma pracowała w wynajmowanych budynkach, podjęliśmy również decyzję o zakupie nowej hali produkcyjnej z zapleczem biurowym. Podsumowując ostatnie lata: od 2012 roku łącznie zainwestowaliśmy 22 mln zł, a zatrudnienie w firmie obecnie kształtuje się na poziomie prawie 60 osób. Już w 2018 roku mogliśmy się pochwalić pierwszym w Polsce nowym modelem maszyny drukującej firmy Komori – Lithrone GL 529 H-UVC.
Co to za maszyna?
Jest to najnowszy hybrydowy model japońskiego producenta offsetowych maszyn drukujących w formacie B2 – pięciokolorowy druk konwencjonalny lub nowoczesny druk z systemem niskoenergetycznego suszenia. Dodatkowo maszyna umożliwia wykończenie druków lakierami dyspersyjnymi lub UV. Oprócz podstawowego zestawu kolorów możliwy jest druk dodatkowym kolorem specjalnym i wykończenie druków lakierami błysk, silk, mat lub hybrydowymi lakierami UV. Maszyna wyposażona jest w automatyczny, spektrofotometryczny system kontroli druku.
Jak rozpoczęła się Państwa współpraca z Bankiem Spółdzielczym w Zgierzu?
Klientem tego Banku była już zaprzyjaźniona z nami firma, której przedstawiciel – słysząc o naszych potrzebach – przekazał nam kontakt do Elżbiety Zytek, Prezes Banku. Trafiliśmy tam więc poprzez polecenie, czyli według jednej z najlepszych metod pozyskiwania klientów w każdej branży. I rzeczywiście, już pierwsze spotkanie pokazało, że istnieje przestrzeń do nawiązania współpracy. Wszystko zaczęło się w 2013 roku.
Czy wcześniej współpracowali Państwo z innym Bankiem?
Do momentu nawiązania współpracy z Bankiem Spółdzielczym w Zgierzu główną instytucją obsługującą nasze konta firmowe był przez 20 lat jeden z większych banków komercyjnych. Jednak w 2013 roku, ze względu na rozmaite sytuacje dotyczące naszych relacji, postanowiliśmy nawiązać współpracę z innym bankiem.
Co w działalności banku spółdzielczego zasługuje na Państwa uznanie? Czy dostrzega Pan różnice pomiędzy bankiem spółdzielczym a komercyjnym?
To, co zasługuje na nasze uznanie, jest jednocześnie tym, co różni bank spółdzielczy od komercyjnego. Ważnym argumentem przemawiającym na korzyść BS-u jest indywidualne podejście do klienta. Jesteśmy tu traktowani jak partner biznesowy. Cały proces podejmowania decyzji odbywa się na miejscu, dokonują go osoby, które bardzo dobrze znają nie tylko profil naszej działalności, lecz także – naszą firmę. Na taką współpracę nie mogę liczyć w przypadku banków komercyjnych, gdzie decyzje podejmowane są przez osoby w odległej centrali, patrzące na klienta jedynie przez pryzmat słupków i danych w tabelach. W biznesie bardzo ważny jest czas, dlatego doceniamy to, jak szybko możemy otrzymać finalną decyzję i produkt dopasowany do naszych indywidualnych potrzeb. Cenimy więc podejście Banku do nas jako klienta, a także kompetencje pracowników Banku, które oceniamy bardzo wysoko.
Z jakich produktów Banku firma obecnie korzysta?
Aktualnie korzystamy z trzech produktów: kredytu w rachunku obrotowym, kredytu hipotecznego oraz pożyczki na zakup maszyn.
Czy środki pozyskane z Banku zostały przeznaczone na zakup nowoczesnych technologii?
Urządzenia zakupione dzięki kredytowi z Banku Spółdzielczego w Zgierzu to właśnie nowoczesne maszyny poligraficzne, m.in. linia do oprawy miękkiej oraz automatyczna sztanca z funkcją hot-stampingu. Zakupy maszyn były realizowane w ramach projektów współfinansowanych przez UE.
Planują Państwo kolejne inwestycje we współpracy z Bankiem Spółdzielczym w Zgierzu?
Już rozmawiamy o najbliższych planach inwestycyjnych i możliwościach wsparcia ich finansowania przez Bank Spółdzielczy w Zgierzu. Mamy pełną świadomość, że bez inwestycji nie poszerzymy w kolejnych latach wachlarza usług i nie zdobędziemy nowych klientów, a wręcz możemy stracić dotychczasowych. Dzisiaj klienci oczekują produktów w najwyższej jakości, realizowanych w krótkim czasie oraz w przystępnej cenie. Spełnianie takich oczekiwań wymaga przede wszystkim inwestowania w najnowsze technologie.
Jak widzi Pan przyszłość branży druku? Czy ten sektor będzie się rozwijał mimo przechodzenia do internetu zarówno reklam, jak i publikacji?
Perspektywa ostatniej dekady pokazuje, że rynek poligraficzny zmienia się i stawia przed firmami takimi jak nasza nowe wyzwania. Internet – owszem – jest wykorzystywany przez przedsiębiorstwa jako alternatywa dla materiałów drukowanych, lecz nie zastąpi ich w 100 proc. Sami jesteśmy użytkownikami przestrzeni wirtualnej i widzimy również jej słabe punkty. Problemem jest choćby zaśmiecanie internetu różnymi treściami – w tym natłoku gubią się ważne komunikaty. Nowoczesne technologie druku umożliwiają tworzenie kreatywnych materiałów reklamowych – dzięki temu istnieje większa szansa, że ofertą zainteresują się potencjalni klienci. Zauważamy, że ostatnio jednym z trendów jest personalizacja materiałów drukowanych.
Czy Państwa firma udziela się społecznie? Wspomagacie osoby i instytucje zajmujące się działalnością społeczną, sportową, kulturalną?
Angażujemy się w różne inicjatywy. Jedną z nich jest akcja „Artyści dla Olinka”, którą od kilku lat wspieramy razem z naszą drugą firmą – studiem graficznym Red Melon Studio. Współpracujemy również z Politechniką Łódzką, której jesteśmy absolwentami. Cyklicznie zapraszamy studentów – mogą u nas zobaczyć najnowsze maszyny poligraficzne. Naszą drukarnię odwiedzały również przedszkolaki, uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów.